Przedstawiciele środowisk medycznych oraz władze regionu podpisali dziś
list intencyjny w sprawie ‘Partnerstwa dla Transplantacji' w
województwie dolnośląskim. Jednym z sygnatariuszy był wojewoda Rafał Jurkowlaniec.
List zawiera szereg strategicznych deklaracji, które mają pomóc w
polepszeniu nie najlepszej kondycji dolnośląskiej transplantologii.
Dokument ten jest wyzwaniem dla instytucji, które wyraziły chęć
współpracy w zakresie podejmowania wysiłków na rzecz akceptacji
transplantacji jako skutecznej i bezpiecznej metody leczenia. Ponadto
stanowi impuls do współpracy pomiędzy dyrektorami szpitali, lekarzami,
pielęgniarkami, psychologami i konsultantami wojewódzkimi w tej
dziedzinie.
W Polsce przeszczepia się dwa razy mniej narządów w
porównaniu do potrzeb. W ubiegłym roku na liście oczekujących na nową
nerkę było 1241 osób. Nowy organ dostało tylko 805 pacjentów. Przyczyną
spadku pobrań w naszym regionie jest zbyt niska motywacja personelu
medycznego i brak specjalistów mających orzekać o śmierci mózgu chorego.
Problemem są także nieprzygotowane do takich decyzji rodziny pacjentów
oraz brak społecznego wsparcia i zrozumienia problemu. To właśnie z tego
względu Polska Unia Medycyny Transplantacyjnej zainicjowała rok temu
„Partnerstwo dla Transplantacji".
Dolny Śląsk jest kolejnym
regionem, w którym będzie wdrażany program wspierający przeszczepy.
Dotychczas objął województwa: małopolskie, mazowieckie, podkarpackie i
warmińsko-mazurskie. Lekarze propagujący „Partnerstwo dla
Transplantacji" walczą przede wszystkim o uzyskanie społecznego poparcia
dla idei dawstwa narządów. Ogromną rolę w tym zakresie odgrywa program
edukacyjny dla młodzieży i nauczycieli i wsparcie Kościoła dla idei
oddawania narządów. Nie mniej ważną kwestią jest też utworzenie
stanowisk koordynatorów transplantacyjnych w szpitalach, do których
obowiązków należałaby między innymi rozmowa z bliskimi zmarłego o
pobraniu narządów.